Świadectwa mężczyzn, którzy byli na Kursie:
„Uświadomiłem sobie, że niezależnie od historii mojego życia, to Bóg
jest Panem czasu i może uzupełnić wszystkie moje braki jako męża,
ojca, syna… Ponadto Jezus utwierdził mnie w przekonaniu, że to On
jest Panem mojego życia. Nie muszę wszystkiego brać na swoje barki,
ale polecić i zawierzyć Jemu, bo On chce mnie prowadzić. Ten Kurs,
to niesamowita moc wspólnej modlitwy mężczyzn i doświadczenie
łagodnej, ale i męskiej roli w Kościele” /Rafał, lat 29/.
„Z Kursu wyjeżdżam z mocnym postanowieniem uzdrowienia moich relacji
z ojcem, żebym mógł pogłębiać relację z Bogiem. Zrozumiałem, że bez
uzdrowienia relacji z ziemskim ojcem nie będę mógł dobrze wypełnić
powołania do bycia oblubieńcem i ojcem. Zamierzam informować
wszystkich mężczyzn, których znam, o tym Kursie” /Piotr, lat 31/.
„Zrozumiałem, że przez długi czas nosiłem w sobie dużo goryczy po
trudnych doświadczeniach. A Bóg mówi do mnie: „nie potępiam Cię!”
Dziękuję Bogu, że uczestniczyłem w tym Kursie. Doświadczyłem
wspólnoty mężczyzn, wspólnej modlitwy, Boga jako Ojca, odnowienia
relacji z synem… Inaczej patrzę na rzeczywistość, która mnie otacza”
/Krzysztof, lat 45/.
„Po Kursie zabieram do domu Pokój, Radość i Nadzieję. Nie jestem
sam! Tyle darów otrzymałem! Wiem, że jestem obok Boga Żywego!”
/Bogusław, lat 53/.